środa, 13 kwietnia 2016

Batman V Superman: Świt Sprawiedliwości -Zmierzch jakości.



Zawsze zajmującym dla mnie zjawiskiem był fakt, że czasem  kulturze dzieła o wątpliwej jakości przyczyniają się do podjęcia dyskusji w jakimś ciekawym celu. Weźcie takie „50 twarzy Greya”, które słusznie rok temu podniósł kwestie nagości w kinie hollywoodzkim i mainstreamowym, a raczej jej nadmiar, pustość tego rodzaju przekazów. Na szczęście w przypadku nowego filmu Zacka Snydera wszystko jest proste. Zarówno jego film jak i dyskusja wokół niego jest po prostu idiotyczna.